Do roku 2020 powinniśmy mieć kilkaset stacji ładowania pojazdów alternatywnych w średniej wielkości mieście w Polsce. Powinny one zawierać również możliwość ładowania motorowerów elektrycznych, a nawet rowerów. Poniżej wycinki z artykułu na ten temat:

rozszerzono definicję pojazdów napędzanych paliwami alternatywnymi o te, które nie są samochodami - np. rowery i motorowery, co pozwoli rozszerzyć zakres usługi ładowania. Definicja stacji ładowania obejmuje również stanowisko postojowe, oprogramowanie, itp., co ma zapewnić miejsce postoju przy punkcie ładowania [...]

Ustawa zawiera cele ilościowe. W gminie, liczącej ponad milion mieszkańców, w której zarejestrowano co najmniej 600 tys. samochodów, a na 1000 mieszkańców przypada ich co najmniej 700, do 2020 r. ma być co najmniej 1000 ogólnodostępnych punktów ładowania.

Dla gmin z ponad 300 tys. mieszkańców, gdzie zarejestrowanych jest co najmniej 200 tys. samochodów, a na 1000 mieszkańców przypada co najmniej 500 - punktów ma być co najmniej 2020. W gminach z ponad 150 tys. mieszkańców, co najmniej 95 tys. zarejestrowanych samochodów i wskaźnikiem ponad 400 pojazdów na 1000 mieszkańców punktów ma być co najmniej 100. A w gminach powyżej 100 tys., z ponad 60 tys. zarejestrowanych samochodów i wskaźnikiem ponad 400 pojazdów na 1000 mieszkańców cel wynosi 60 punktów.

Nowy projekt ustawy o elektromobilności wspomina również o licznych ulgach i zniżkach dla posiadaczy pojazdów alternatywnych, m.in możliwości parkowania w niskoemisyjnych strefach miasta czy prawie poruszania się po pasach autobusowych.

[więcej: http://wgospodarce.pl/informacje/41493-uprzewilejowani-jak-uzytkownicy-elektrykow]